środa, 28 listopada 2012

Popiel i róż

Idąc ulicą lubię obserwować ludzi jak są ubrani. Nie po to by ich oceniać, bądź pod nosem krytykować, ale dlatego, że czasem są dla mnie kolorystyczną inspiracją.
Często jestem zaskoczona tym jak z pozoru niepasujące do siebie kolory, których ja nigdy bym nie zestawiła, zgrabnie dobrane, potrafią ładnie się komponować. Na przyszłość, aby mi te pomysły nie umknęły postaram się je sfotografować aby złapane zestawienie w przyszłości odzwierciedlić w moich dziełach.

Ostatnio powróciłam do koloru szarego i jego odcieni. Generalnie, szary jest dla mnie kolorem nieco smutnym, bowiem szary kojarzy mi się z przemijaniem. Nie mniej jednak szary może również stać się szlachetny jeśli tylko dostanie wdzięcznego towarzysza.
Spodobał mi się szary w odmianie srebrnej w towarzystwie perlistej bieli i perlistego jasnego różu. Utworzyło się wdzięczne zestawienie którego użyłam do bransoletki i kompletu.


Do wykonania tej bransoletki użyłam koralików Toho w rozmiarze 110 oraz 80 w następujących kolorach: Silver-Lined Frosted Gray, Silver-Lined Frosted Crystal oraz Ceylon Innocent Pink.

komplet popiel i róż

Do wykonania użyłam koralików Toho 110 w kolorach: Ceylon Impatiens Pink, Trans-Rainbow Rosaline, Silver-Lined Frosted Black Diamond.

Szary już mnie nie straszy lecz zachwyca!

wtorek, 27 listopada 2012

Śliwka i limonka

Ta bransoletka to połączenie moich dwóch ulubionych kolorów: ciemnego fioletu i jasnej zieleni.


Bransoletkę wykonałam z koralików Toho w rozmiarze 110 i użyłam kolorów: Opaque-Lustered Sour Apple oraz Inside-Color Rainbow Rosaline/Opaque Purple Lined


Te dwa kolory zahipnotyzowały mnie dwa lata temu, gdy kupowałam kurtkę zimową, fioletową z jaskrawo zielonymi zamkami. Dla dopełnienia całości kupiłam czapkę w tym samym odcieniu zieleni. Czapka i kurtka są na prawdę godne polecenia, dla kobiet, które dużo czasu spędzają na dworze np. na spacerze z psem. Jest to odzież outdoorowa, ciepła, nieprzewiewna i nieprzemakalna. Odkąd mam ten zestaw nie boję się żadnej zimy, a jestem potwornym zmarźluchem i z racji mojego psiego biznesu dużo czasu spędzam na dworze.




czwartek, 22 listopada 2012

Komplet w kwiatki

Oto komplet  w małe urocze kwiatuszki. To mój pierwszy komplet składający się z naszyjnika i bransoletki. Także wzór, jest pierwszym, bardziej skomplikowanym który wykonałam.


W skład kompletu wchodzi naszyjnik o dł. 45cm, oraz bransoletka o dł. 17cm.
Całość wykonana jest z japońskich koralików Toho w rozmiarze 110, w kolorach:

  • Opaque Lustered Beige
  • Transparent Grass Green
  • Opaque Lustered Sour Apple
  • Opaque Cherry
  • Trans-Rainbow Rosaline 
Wykończenie metalowe, z zapięciem toggle.

Niniejszy komplet będzie wystawiony na bazarek charytatywny, z którego ewentualny dochód zasili pewną fundację ratującą psie nieszczęścia.

Mój mały warsztat

Trudno jest rozpocząć bloga.
Trudno jest na początku zamieścić błyskotliwą sentencję, zwłaszcza, że nie mam wprawy, bo robię to pierwszy raz.

Mój blog ma być miejscem, w którym chciałabym zamieszczać moje małe, różne dzieła, które zdarza mi się popełnić.
Otóż czasem uda mi się zrobić coś naprawdę ładnego, aż czuję jak w środku łaskocze mnie duma.

Ostatnio wpadłam w wir szydełkowania. Szczególnie do gustu przypadło mi wytwarzanie bransoletek. W tym poście chciałam pokazać mój mały warsztat.


W mojej małej pracowni znajdują się: koraliki, kordonki i nici, kombinerki, zestaw szydełek, igła Beadalon Big Eye, nożyczki, centymetr krawiecki oraz...przenośne miejsce pracy.

Dla własnych potrzeb i bezpieczeństwa moich robótek dostosowałam przejrzyste wiaderko po ciasteczkach dla psów. Otworek w wieczku zabezpieczony jest plastikową podkładką aby nić nie zaczepiła się o postrzępione brzegi. Wiaderko chroni kłębek i metry nawleczonych koralików przed splątaniem i porwaniem przez psa. Któregoś razu rozbawiony psiak podkradł mi kłębek myśląc, że to piłeczka, bardzo splątując przy tym nici, które rozplątywałam potem przez resztę wieczoru.

W moim małym warsztacie przydatna jest też mała, plastikowa tacka na jajka, którą wykorzystuję przy nawlekaniu sekwencji z kolorowych koralików. Dzięki temu koraliki są ładnie uporządkowane, nie mieszają się. Dzięki czemu po skończeniu tego etapu mogę je łatwo palcami przenieść do torebeczek z resztą koloru.

W następnym poście pokażę pierwszy bardziej skomplikowany projekt, który ostatnio wykonałam.