Ta niezwykła woń chodziła za mną dwa tygodnie, aż w końcu znalazłam czas by upiec takie ciasto - wiśniowe z migdałowym akcentem. Przepis jak zwykle wyszperałam w sieci i dodałam kilka własnych ulepszeń. Ciasto wyszło...mniam...no właśnie, wyszło bardzo szybko, takie było dobre.
Oto przepis:
- 250 g margaryny/masła
- 4 jajka
- 1 szkl. cukru (proponuję w tej szklance zawszeć też opakowanie cukru wanilinowego)
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 250 g mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka cynamonu (moja sugestia by dodać go nieco mniej ponieważ zabarwia ciasto na brązowo)
- 600 g mrożonych, drylowanych wiśni
- 100 g orzechów włoskich (u mnie były płatki z migdałów)
- kruszonka
Wykonanie:
1. Margarynę/masło utrzeć z cukrem na puszystą masę.
2. Do masy stopniowo wbijać po 1 jajku.
3. do masy stopniowo dosypywać zmieszane oba rodzaje mąki z proszkiem do pieczenia i cynamonem.
4. Starannie wymieszać, wyrobić ciasto i ułożyć na wytłuszczonej i posypanej tartą bułką blasze.
5. Na cieście ułożyć wiśnie posypać kruszonką i orzechami.
6. Piec ok. 60 min w 180 stopniach C.
7. Przestudzone ciasto polać lukrem z 3 łyżek cukru pudru, soku cytrynowego, łyżką wody i odrobiną aromatu migdałowego.
Na następny raz dodam mniej cynamonu niż w przepisie. Dodam natomiast aromat migdałowy również do ciasta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz